Przygotowując się do remontu lub wykończenia mieszkania, łazienki czy domu, dobrze jest zaplanować układ i funkcjonalność wnętrz poszczególnych pomieszczeń, tak, aby korzystanie z nich było łatwe i przyjemne, a często ograniczająca nas przestrzeń dobrze wykorzystana. Walory wizualne wykończonego mieszkania są widoczne dla każdego, zaraz po wejściu do jego wnętrza. Wnętrza urządzamy w zależności od potrzeb oraz gustu. Aranżujemy mieszkania tak, aby były przytulne, jasne, ciepłe, czasem surowe, chłodne, bardzo nowoczesne lub w stylu retro. Remont lub wykończenie łazienki jest jednym z najbardziej wymagających etapów. Dobieramy płytki, armaturę łazienkową, planujemy układ pomieszczenia, modernizujemy i dostosowujemy instalacje niezbędne do wygodnego korzystania z pomieszczenia. Z pozoru wszystko jest załatwione i nic, tylko znaleźć odpowiedniego fachowca lub ekipę wykończeniową i zabierać się ostro do pracy. Czy na pewno pomyśleliśmy o wszystkim? Czy zadbaliśmy o bezpieczeństwo?

Kupione mieszkanie z rynku wtórnego lub nowe, od dewelopera, zostało już wcześniej przez kogoś zaaranżowane, a instalacje zostały ułożone zgodnie z potrzebami poprzedniego właściciela lub zgodnie z projektem deweloperskim. O ile instalacja hydrauliczna nie stanowi specjalnego zagrożenia, to elektryczna już tak, szczególnie w łazience, w której podczas gorących kąpieli gromadzi się dużo pary, a niektóre strefy są narażone na bezpośredni kontakt z wodą.

Zlecając wykonanie projektu mieszkania dla architekta wnętrz powinniśmy dopilnować tego, aby zmieniając ustawienia urządzeń i armatury w łazience nie zapomniał o tym, że zmianie ulegają również strefy mokre. Podczas prowadzenia prac remontowych wielokrotnie spotykam projekty, w których tak ważna sprawa zostaje zupełnie pominięta. Owszem, architekt wnętrz, to nie elektryk, ale podstawowe zasady bezpieczeństwa powinien znać lub chociaż zalecić inwestorowi konsultacje z wykwalifikowanym elektrykiem – z czym również się bardzo rzadko spotykam. I oto tak ważna część projektu i prac nie zostaje wykonana, bo skoro projekt nie przewiduje zmian, to ani malarz, ani glazurnik również o takich zmianach nie pomyśli. Niestety, rzadko można spotkać rozgarniętego wykonawcę prac wykończeniowych, który sprawdzi, czy nowa aranżacja łazienki nie będzie poważnym zagrożeniem dla mieszkańców.  Deweloper przy budowaniu budynku mieszkalnego dzieli go na mieszkania, te na pomieszczenia, które wyposaża w instalację elektryczną i hydrauliczną. Projekt instalacji elektrycznej w łazience powinien spełniać rygorystyczne wymogi bezpieczeństwa, a przewody powinny omijać strefy mokre oraz powinny zostać ułożone na odpowiednich głębokościach. Wyprowadzenia wody do umywalki, wanny, czy prysznica zostały umieszczone tak, aby nie narażały użytkowników na bezpośredni kontakt z wodą i prądem jednocześnie. Przeniesienie gniazda wtykowego 230V , czy włącznika światła nie załatwia całej sprawy, a największym zagrożeniem jest to, którego niestety nie widać.